wtorek, 17 lipca 2018

KULT-Arahja



Jedna z najbardziej legendarnych piosenek zespołu Kult. Mój dom murem podzielony. Podzielone murem schody-to słowa o Berlinie z lat 80.

Utwór ukazał się w 1988 roku na albumie Spokojnie. Sama kompozycja powstała rok wcześniej pod tytułem Nowa piosenka o Berlinie. Trzeba było  to zmienić, kiedy rejestrowano piosenkę w ZAiKSie. Okazało się, że  istnieje już inna kompozycja pod tą samą nazwą. Muzycy zauważyli podobieństwo partii klawiszy Hammonda do utworu July Morning Uriah Heep. Kombinacja Uriah-Juraja-Araja przekształciła się w Arahję, nowy tytuł.



Arahja jest protest songiem przeciwko podziałowi Berlina. Po zakończeniu II Wojny Światowej stolica Niemiec i cały kraj trafił pod zarząd aliantów. Amerykanie, Brytyjczycy i Francuzi połączyli swoje sektory tworząc w stolicy tzw. Berlin Zachodni. Wschód przypadł Sowietom. Warunki życia po obu stronach  różniły się znacząco. Na zachodzie panowała wolność i dobra sytuacja gospodarcza w przeciwieństwie do rządów komunistów. Masowe ucieczki z NRD do RFN w 1961 roku stały się przyczyną budowy Muru Berlińskiego- symbol Zimnej Wojny i podziału Niemiec.


Berlińczycy byli zrozpaczeni. Mur Berliński budowany był w tajemnicy. Rozdzielono rodziny. Próba ucieczki ze Wschodu na Zachód groziła śmiercią. Granicę patrolowali uzbrojeni żołnierze. Mimo wszystko byli śmałkowie, którzy ryzykowali życie za wolność. Rok po wydaniu utworu Arahja, w 1989 roku mur został zburzony, a Niemcy zjednoczone(1990).


Tekst  był metaforyczny, dzięki czemu piosenka uniknęła cenzury. W latach 80 polskie utwory były poddawane ścisłej kontroli przez Główny Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk.
Mój dom murem podzielony
Podzielone murem schody[...]
Moje ciało murem podzielone
Świeci neonami prawa strona
Lewa strona cała wygaszona
[...]
Lewa strona nigdy się nie budzi
Prawa strona nigdy nie zasypia.
Nawiązanie do stron: prawej (demokratycznej) i lewej (komunistycznej):

Świeci neonami prawa strona
Lewa strona cała wygaszona
[...]
Lewa strona nigdy się nie budzi
Prawa strona nigdy nie zasypia.




Słowa Arahji są proste, często powtarzają się te same frazy. To właśnie sprawia, że utwór jest wyjątkowy i prawdziwy.
Dom w piosence jest symbolem Berlina w czasie Zimnej Wojny. Staszewski miał na celu ukazania bezsensowności wojen i konfliktów. Dzisiaj przesłanie tekstu można odczytać jako podziały między ludźmi czy narodem.

Wiele rozgłosu  i kontrowersji wzbudziło wykonanie Arahji przez zespół  Hey na Woodstocku 2017, podczas którego Kasia Nosowska się popłakała.


2 komentarze:

  1. Piosenka-ikona :) Bardzo lubię, mimo, że do samego Kultu od dawna ciężko mi się przekonać, a mam w planach ich dyskografię.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie na nowy wpis,
    www.reckless-serenade.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. To jedna z nielicznych piosenek Kultu, która mi się podoba, a wersja Unplugged miażdży, nigdy jednak nie zastanawiałam się o czym jest ten kawałek, a to przecież takie oczywiste. Swego czasu interesowałam się Murem, oglądałam zdjęcia przedstawiające ludzi skaczących podczas budowę na stronę RFN oraz reportaż z jego obalenia.
    U mnie nowy wpis, zapraszam i pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń